Hello-ek wszyskim Image may be NSFW.
Clik here to view. jaki piękny dzień dzisiaj! trochę głowę urywa, ale poza tym – przepiękny!
Tak jak zapowiadałam – koniec z żakardami. Na jakiś czas oczywiście tylko, a ja przerzucam się na briocha.
Zaczęłam tydzień od Lilynet, przeuroczej czapki dość skomplikowanej, bo i brioche, i double knitting i jeszcze do tego krzyżowanie oczek. Wygląda tak:
Nie jest taka straszna jak już się opanuje to narzucanie i krzyżowanie oczek, co prawda zajmuje to chwilę (dłuższą), ale potem to już sama przyjemność z robienia. Oraz dodatkowy bonus, o którym nie ma nic we wzorze – czapka wychodzi dwustronna :
Czapka jest dość gruba i pewnie ciepła, na razie nie było okazji wypróbować. Z drugiej strony nie jest nadmiernie ścisła, są pewne przewiewy, i to chyba dobrze.
Zakończenie sobie trochę zmodyfikowałam, powinno być samo double knitting, czyli po prostu jeden kolor i nic więcej, postarałam się trochę urozmaicić i wyszło jak poniżej. Na tej ciemniejszej stronie trochę mniej widać, w noszeniu prezentuje się wyraźniej.
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Image may be NSFW.
Clik here to view.
Zaczęłam już kolejną briochkę, chusta testowana dla Elki, w ramach serii Flaminga. Kiedyś zrobiłam czapkę wg tego wzoru, wyszła bardzo efektownie i wzbudza duże zainteresowanie. Teraz leci chusta, niby podobnie, a jedna trochę się różni, przede
wszystkim tym, że czapka na okrągło a chusta na płasko, i trzeba opanować
trochę inne narzucanie i przekładanie oczek.
Clik here to view.

Clik here to view.

wszystkim tym, że czapka na okrągło a chusta na płasko, i trzeba opanować
trochę inne narzucanie i przekładanie oczek.
Czytam ‚Malowany Welon’ W. Somerset Maughama. Wciągnęło mnie i ubawiło.
Rzecz dzieje się jakieś sto lat temu, główna bohaterka wychodzi za mąż
za lekarza bakteriologa i jedzie z nim do Chin. Nie kocha go, ale zależy
jej, żeby wziąć ślub przed młodszą siostrą. Życie w koloniach nieco ją
rozczarowuje, na pocieszenie nawiązuje romans z żonatym karierowiczem.
Mąż ją kocha, a gdy odkrywa romans, stawia jej ultimatum : albo pojedzie
z nim do miejscowości, w której wybuchła epidemia cholery (jest wszak
lekarzem bakteriologiem), albo poda wniosek o rozwód, co ją całkowicie
zniszczy towarzysko (sto lat temu). Daje jej jeszcze trzecią możliwość – sama może podać wniosek o rozwód pod warunkiem, że
dostanie pisemne zapewnienie od kochanka, że ożeni się z nią w tydzień
od uprawomocnienia rozwodu. Oczywiście, kochanek umywa ręce i pozostaje
epidemia cholery.
Rzecz dzieje się jakieś sto lat temu, główna bohaterka wychodzi za mąż
za lekarza bakteriologa i jedzie z nim do Chin. Nie kocha go, ale zależy
jej, żeby wziąć ślub przed młodszą siostrą. Życie w koloniach nieco ją
rozczarowuje, na pocieszenie nawiązuje romans z żonatym karierowiczem.
Mąż ją kocha, a gdy odkrywa romans, stawia jej ultimatum : albo pojedzie
z nim do miejscowości, w której wybuchła epidemia cholery (jest wszak
lekarzem bakteriologiem), albo poda wniosek o rozwód, co ją całkowicie
zniszczy towarzysko (sto lat temu). Daje jej jeszcze trzecią możliwość – sama może podać wniosek o rozwód pod warunkiem, że
dostanie pisemne zapewnienie od kochanka, że ożeni się z nią w tydzień
od uprawomocnienia rozwodu. Oczywiście, kochanek umywa ręce i pozostaje
epidemia cholery.
Co dalej, jeszcze nie wiem. Czyta się bardzo dobrze,
polecam Image may be NSFW.
Clik here to view.
polecam Image may be NSFW.
Clik here to view.

Pozdrawiam wszystkich i życzę udanego tygodnia :)))